sobota, 12 stycznia 2013

Ku'damm.

Kurfürstendamm (w skrócie: Ku'damm) to kolejna ikona Berlina Zachodniego (ale powiedzmy sobie szczerze - ikon Berlina Zachodniego nikt nie lubi i wszyscy siedzą na wschodzie, hłe hłe ;) ). To długa ulica handlowa, ale oprócz sklepów mieszczą się tu także hotele i restauracje. Prawdę mówiąc, podczas mojego spaceru wzdłuż Ku'damm myślałam, że umrę z nudów - nie ma tam naprawdę zupełnie nic ciekawego, człowiek czuje się po prostu jak w przedłużonym centrum handlowym, a jedyną rzeczą, która ratuje sytuacje są stare kamienice, w których mieszczą się niektóre sklepy. Na szczęście mój aparat postanowił mnie wybawiać od stawiania kolejnych kroków z czystego obowiązku i siadła w nim bateria, więc nie musiałam się dalej męczyć i spokojnie mogłam odwrócić się napięcie, zostawić za sobą Ku'damm i udać się do domu. Poniżej fotki, które udało mi się zrobić - ale nie wiem, czy po takim niezachęcającym wstępie macie w ogóle ochotę je oglądać. ;)

("Nasz < obrazek z Mikołajem> przychodzi w tym roku od 1. grudnia. 20% zniżki na skórzane aktówki, 30% - na damskie torebki, 40% - na pojedyncze sztuki.")


PS. Jak pewnie zauważyliście na pasku bocznym po prawej stronie, postanowiłam dołączyć do konkursu na blog roku (klik). Dlaczego? Bo przeczytałam, że polepsza to pozycjonowanie w google'ach. Nie żebym wiedziała, co to jest, ale niech tam... ;) W każdym razie, jeśli macie ochotę, możecie oddać na mnie głos, bo podejrzewam, że to też poprawia to całe pozycjonowanie. ;)