wtorek, 25 września 2012

München - Spaziergang zur Neue Pinakothek und dadrinnen.

Jako kolejny przystanek podczas mojego zwiedzania Monachium zaplanowałam Neue Pinakothek - w końcu będąc w stolicy Bawarii, trzeba zwiedzić którąś (albo wszystkie ;) ) z Pinakotek, które są muzeami ze światowej czołówki. ;) Jako że nie bardzo interesuje mnie sztuka dawnych mistrzów (a współczesna jeszcze mniej, o czym może świadczyć chociażby ten post...) postanowiłam odwiedzić placówkę gromadzącą dzieła malarzy żyjących w XVIII i XIX wieku. Początkowo chciałam udać się tam U-Bahnem, ale kiedy doszłam na stację okazało się, że w oddali majaczy wiele budynków, które zaciekawiły mnie na tyle, że postanowiłam przyjrzeć im się z bliska i ruszyłam pieszo w ich kierunku. :)

Pierwszą budowlą, która zwróciła moją uwagę był Theatinerkirche.
 Gdy weszłam do środka, po prostu opadła mi szczęka. Dawno nie widziałam tak pięknego kościoła!
Wszędzie w Monachium można się natknąć na ślady bawarskiej historii świadczące o silnych tendencjach separatystycznych w tym landzie. W obliczu ostatniego kryzysu, niedawno również podniosły się głosy, że Bawaria powinna utworzyć oddzielne państwo, żeby nie dopłacać do biednych landów wschodnich. ;)
Kościół św. Ludwika, którego bryła przywiodła mi na myśl Wenecję. Obecnie jest on kościołem akademickim.
 Wnętrze świątyni.
Uniwersytet i dwie fontanny stojące symetrycznie po obu stronach drogi.
Siegestor, czyli kolejna budowla wzniesiona na cześć jednego z silnych bawarskich władców. :) A na pierwszym zdjęciu widzicie też pana policjanta wypisującego mandaty za nieopłacenie parkowania. ;)
Trochę więcej bawarskich strojów na przejściu dla pieszych pod Bramą Zwycięstwa. Prawda, że wyglądają jak krasnoludki? xD
Budynek Neue Pinakothek.
Wnętrze muzeum. Muszę powiedzieć, że zaskoczyło mnie to, jak mało było w nim zwiedzających, biorąc pod uwagę jego renomę. Widać masy lubią tylko monachijskie piwo, a o sztukę nie dbają...
W Neue Pinakothek znajduje się oryginał słynnych "Słoneczników" Van Gogha. :D
W niemieckich muzeach bardzo podoba mi się to, że często można wziąć sobie takie siedzonka (wiszące zwykle na kołkach na ścianach), żeby siedząc wygodnie słuchać tego, o czym opowiada przewodnik. Świetna sprawa! :)
No i czas na inne Pinakoteki - Pinakothek der Moderne...
... tyły Alte Pinakothek...
... oraz trawnik przed muzeum i interesująca pani siedząca pod rzeźbą konia. ;)
Plac przed budynkiem Hochschule für Musik und Theater. Przyjrzyjcie się dokładnie, a zobaczycie pewien pikantny szczegół. ;)
Ja w odbiciu w jednej z gablot przed szkołą. Na zdjęciu dobrze widoczna jest moja kieszeń wypchana oczywiście... free mapą. A jakże! :)
No i na koniec Karolinenplatz - z kolejnym obeliskiem świadczącym o niezależności Bawarii (bo upamiętniającym Bawarczyków walczących po stronie francuskiej, którzy polegli w napoleońskiej kampanii z 1812 roku)...
 ... kapustą rosnącą na klombie ;)...
 ... i Frauenkirche w oddali. :)


Translation

My next stop in Munich was Neue Pinakothek. Firstly I wanted to go there by underground but when I saw some nice buildings in the background I decided to go on feet. And I don't regret it, because I saw so many interesting things on my way! Then I spent some time admiring pictures in the museum. So many works of famous painters are gathered there! :)